Otóż, pomysłodawczynią była amreykańska aktywistka Ann Reeves Jarvis. Jednym z jej marzeń było właśnie wprowadzenie święta, które uczciłoby wszystkie matki. Pierwszy Dzień Matki zorganizowała w swoim rodzinnym mieście Grafton w Wirginii Zachodniej. Świętowano w kościele metodystycznym, do którego uczęszczała.

W 1914 roku prezydent Woodrow Wilson uczynił Dzień Matki świętem narodowym. Jarvis szczególnie upierała się przy nazwie nowego święta. Chciała, by każde dziecko mogło uczcić nie wszystkie matki w ogóle, ale "najlepszą matkę, jaka kiedykolwiek żyła - swoją".

Jej pomysł szybko przyjął się na całym świecie. Dzień Matki stał się o wiele popularniejszy niż mogła się spodziewać. Jarvis nie potrafiła jednak znieść myśli o tym, że ludzie wydają dużo pieniędzy na strojne bukiety, ckliwe kartki pocztowe czy eleganckie czekoladki. Najpierw skupiła się na kwiaciarzach, którym zarzucała nachalny marketing. Z biegiem czasu przybywało grup zawodowych, przeciwko którym organizowała protesty. Niektóre z nich kończyły się dla niej aresztowaniem za zakłócanie spokoju.