Â
Jak tłumaczy Komenda Główna Policji, za większość wypadków nie ponoszą winy funkcjonariusze. Rzecznik KGP zauważa także, że radiowozy są mocno eksploatowane, gdyż regularnie uczestniczą w pościgach. Często stłuczki wynikają z tego, że policjanci są zmuszeni do uderzenia własnym pojazdem w auto ściganego, aby wymusić na nim zatrzymanie.
Inną stronę medalu przedstawia raport Najwyższej Izby Kontroli, który wykazuje, że funkcjonariusze nie są odpowiednio przeszkoleni do korzystania z tego typu maszyn. W 2015 r. przeszkolono tylko 153 funkcjonariuszy, w 2016 r. - 240, co stanowiło 10 proc. zapotrzebowania policji. NIK, jako powód wielu kolizji i wypadków, podaje właśnie brak wspomnianych szkoleń z technik jazdy oraz brak weryfikacji rzeczywistych umiejętności.