W myśl zmian, obecnie leki na receptę kupować mogą wyłącznie podmioty wykonujące działalność leczniczą, czyli na przykład szpitale czy przychodnie. Jeśli aptekarz wystawiłby fakturę dla nieuprawnionego podmiotu, grozi mu za to do 5 lat więzienia. Podobnej karze podlegałby również kupujący.

Jak przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o leki bez recepty? Sprzedaż jest możliwa, ale tylko w przypadku medykamentów dopuszczonych do obrotu pozaaptecznego. Tak więc, nawet jeśli w aptece możemy dostać większe opakowanie tego samego produktu niż w sklepie, to i tak nie kupimy go na fakturę.

Jak więc uzasadnić wprowadzenie tak absurdalnych przepisów? Resort zdrowia tłumaczy, że przepisy miały zaostrzyć walkę z tzw. nielegalnym wywozem leków za granicę w celach zarobkowych. Okazuje się jednak, że ucierpieli na tym przede wszystkim potrzebujący pomocy.