Â
Dbają o niego pracownicy odpowiedzialni za porzadek i mieszkańcy. Czy jednak na pewno?
Mamy jesień, park przyozdobił gruby i kolorowy dywan liści. Dzieci uwielbiają z niego korzystać, nurkowanie w liściach to przecież wyśmienita zabawa. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie odchody czworonożnych pupili wyprowadzanych przez właścicieli na parkowe przestrzenie. Czy nie warto nosić przy sobie woreczka, by po nich posprzątać?
Brak zamontowanych skrzynek z torebkami na odchody również sprawy nie ułatwia. Zapominalscy nie mieliby wówczas usprawiedliwienia.
Na takie kroki ze strony miasta przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać. Póki co, rodzicom życzymy wytrwałości w odpieraniu nieprzyjemnych zapachów z odzienia dzieci.