Do naszej redakcyjnej skrzynki przyszła wiadomość, która bardzo nas poruszyła, dlatego postanowiliśmy nagłośnić tę sprawę. Jedna z naszych czytelniczek przedstawiła nam dramatyczną sytuację bociana, który przez trzy lata osiedlał się na słupie we wsi Mazurki – Janówka. Teraz nie może odbudować swojego gniazda, ponieważ przeszkadza mu w tym kołek wystający ze słupa.
„Przez trzy lata bocian, który jest pod ochroną, miał tutaj swoje gniazdo. Aż do teraz. Energetycy w styczniu czy w lutym przyjechali i zdjęli gniazdo. Dzwoniłam do Suwałk, Białegostoku, ale nikt nie chce pomóc. Mówią, że słup jest własnością energetyków, więc mogą robić co chcą. Na moje pytanie, dlaczego nie zamontują stojaka na gniazdo (takie mamy już jedno obok domu od wielu lat) powiedzieli mi, że nie ma na to pieniędzy. Bocian co dzień próbuje odbudować gniazdo, ale zarówno kołek i wietrzna pogoda mu w tym nie pomagają” – napisała nasza czytelniczka.
Kobieta, zaniepokojona sytuacją ptaka, napisała również pismo do RDOS w Suwałkach i PGE w Suwałkach z prośbą o zamontowanie stojaka dla bocianów.
„Mam nadzieję, że uzyskam pozytywną odpowiedź w jak najszybszym czasie” – pisze czytelniczka naszej gazety.
Fotografia w niniejszym artykule to zdjęcie z dnia 13 kwietnia, na którym widać, jak ptak próbuje odbudować swój dom. Niestety bezskutecznie.
Bocian to gatunek, który głównie osiedla się w krajobrazie rolniczym, najczęściej w pobliżu podmokłych miejsc. Zazwyczaj ptaki budują swoje gniazda na drzewach i słupach trakcji energetycznych, w pobliżu ludzkich siedzib. W Polsce ponad 60 proc. par bocianów gnieździ się właśnie na słupach. Te dostojne ptaki powracają z zimowiska w ostatnich dniach marca lub w kwietniu, a po przylocie od razu zabierają się za poprawianie swoich starych gniazd lub budują całkiem nowe. Składanie jaj przez samicę odbywa się w drugiej dekadzie kwietnia. W Polsce bociany spędzają około 5 miesięcy. Bocian biały jest w naszym kraju objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Czy energetycy wezmą pod swoje skrzydła los bociana ze wsi Mazurki – Janówka? Mamy nadzieję, że będzie ich stać na taki gest i pomogą bezradnemu zwierzęciu.