Bardzo duże szanse upatruje się w tzw. społecznych agencjach najmu, które najbardziej mają pomóc tym, którzy mają za wysokie dochody na mieszkanie komunalne, ale niewystarczające na najem na wolnym rynku. Takie osoby stanowią nawet 40 procent społeczeństwa.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego niesie za sobą trzy istotne zmiany – wprowadzenie instytucji społecznych agencji najmu, dodatków mieszkaniowych oraz nowej, specjalnej formy dopłaty do czynszu dla podnajemców korzystających z oferty społecznej agencji najmu, oraz dodatkowo ulgę podatkową dla osób nabywających mieszkanie lub dom po raz pierwszy.
Rolą społecznych agencji najmu miałoby być pośredniczenie między właścicielami mieszkań, a osobami chcącymi wynająć mieszkanie. Pośrednictwo to ma zagwarantować wynajmującym stały dochód, czyli czynsz, nawet jeśli najemca nie będzie go płacił, a lokatorom niższy czynsz.
Tego typu rozwiązanie ma przyczynić się do zmniejszenia deficytu mieszkań dostępnych, czyli o umiarkowanym czynszu, na które niemalże każdy może sobie pozwolić. Społeczna agencja najmu ma rozszerzyć ofertę mieszkań obecnie będących na rynku o tańsze, które można wynająć. Według rządu jest to szansa dla tych, których nie stać na zakup mieszkania ani jego wynajem po cenach rynkowych, a jednocześnie mają zbyt wysokie dochody, aby móc liczyć na mieszkanie komunalne.
Ministerstwo Rozwoju chce również wprowadzić ulgę podatkową na zakup nieruchomości (ulga na urządzenie się). Ponadto samorządy, które zdecydują się oddać swoje grunty pod inwestycje mieszkaniowe, dostaną część mieszkań na własność.