Samorządy podejmują doraźne kroki, a każda następna nawałnica obnaża nieskuteczność ich działań. Zalane działki oraz domy w obrębie kilku gospodarstw – to efekt nawałnicy, która przeszła przez Augustów około dwa tygodnie temu.
W mieście co jakiś czas powraca temat niedrożnych studzienek, nieusuniętych zatorów, a przede wszystkim braku profilaktycznych działań zapobiegających skutkom nawałnic. Uznaliśmy, że najbardziej kompetentną osobą w tej dziedzinie jest kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Augustowie, pan Sebastian Chudowolski. Zapytaliśmy go więc, co ma do powiedzenia, np. poszkodowanym właścicielom działek przy ul. Młodości.
„Ulewne deszcze, jakie nawiedzają nasz region, powodują liczne podtopienia. Nie jesteśmy bezczynni, ale przebudowa i udrożnienie kanałów to proces. Nie sposób zrobić tego jednorazowo. Kanały w Augustowie maja 40-60 lat, zatem są wiekowe i wymagają ciągłej konserwacji. Po ostatniej, czerwcowej nawałnicy, powstał zator na ulicy Wypusty. Został oczyszczony i udrożniony, więc mam nadzieje, że nie dojdzie tam więcej do podtopień. Dotyczy to również działek na ulicy Młodości” – mówi pan kierownik.
„15 lipca uczestniczyłem w spotkaniu z przedstawicielami miasta i oczyszczalni ścieków. Rozmawialiśmy o możliwościach rozwiązania problemu zalań i podtopień. Podjęliśmy decyzję o systematycznym udrażnianiu kanałów deszczowych i rozwiązaniach melioracyjnych. Podpisaliśmy umowę ze spółką Wodociągów i Kanalizacji, dotyczącą oczyszczania, udrażniania i monitoringu wizyjnego kanałów” – informuje nasz rozmówca.
„Dodam jeszcze, że mimo suszy, jaka przez chwilę nas dotykała, poziom wód w zbiornikach retencyjnych znacznie się podniósł, a to powoduje wylewy do rowów, a podczas ulewnych opadów zalewanie pobliskich terenów” – kończy rozmowę pan Chudowolski.