Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli organizacji rolniczych oraz związków zawodowych, w środowy ranek rozpoczął się protest przeciwko tzw. „piątce dla zwierząt” oraz nowemu ministrowi rolnictwa. Rolnicy uważają, że zmiany w ustawie, nad którymi w tej chwili pracują senatorowie, godzą w interesy polskiej wsi oraz są dla niej szkodliwe. Ich zdaniem mogą bowiem doprowadzić do likwidacji części gospodarstw, a w związku z tym utraty miejsc pracy. Protestujący nie chcą zgodzić się z tym, aby ktoś mógł wejść na teren ich gospodarstwa i odebrać zwierzęta wyglądające na zaniedbane. Nie zgadzają się także z ograniczeniami dotyczącym rytualnego uboju oraz z zakazem hodowli zwierząt futerkowych.
Rolnicy, którzy protestują przeciwko „piątce dla zwierząt” oraz ministrowi rolnictwa zapowiedzieli, że jeżeli ustawa nie zostanie odrzucona, a nowy minister nie zostanie odwołany, to dzisiejsza akcja nie będzie ostatnią.