Kardynał w ostatnich latach był posądzany o molestowanie seksualne, krycie księży pedofilów oraz współpracę z SB. Dnia 6 listopada nałożono na niego zakaz uczestnictwa w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych oraz używania insygniów biskupich. Został również pozbawiony prawa do nabożeństwa pogrzebowego i pochówku w katedrze.
Gulbinowicz – przyczyna śmierci
Na początku ubiegłego tygodnia kardynał Henryk Gulbinowicz w bardzo poważnym stanie trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu. Dnia 16 listopada ksiądz zmarł z powodu ciężkiego zapalenia płuc i niewydolności krążeniowo-oddechowej. Miał 97 lat. W momencie przyjęcia do placówki, ksiądz miał ujemny wynik testu na koronawirusa. To, czy kardynał mógł zarazić się Covid-19 w szpitalu, będzie weryfikowane.
O śmierci księdza poinformował na Facebooku Konferencja Episkopatu Polski.
„Dzisiaj przed południem w wieku 97 lat odszedł do Pana kardynał Henryk Gulbinowicz” – możemy przeczytać w mediach społecznościowych. Dziś po południu w sprawie śmierci księdza kardynała ma zostać wydany oficjalny komunikat.
Gulbinowicz – kim był?
Henryk Gulbinowicz urodził się 17 października 1923 r. Był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego "Hosianum" w Olsztynie (w latach 1968–1970), administratorem apostolskim w Białymstoku (w latach 1970–1976), arcybiskupem metropolitą wrocławskim (w latach 1976–2004), a od 2004 r. - arcybiskupem seniorem archidiecezji wrocławskiej. W roku 1995 Gulbinowicz otrzymał od prezydenta Lecha Wałęsy Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a w roku 2008 prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Orderem Orła Białego.
Afera wokół kardynała
Według informacji umieszczonych przez Przemysława Kowalczyka w Internecie w maju 2019 r. wynika, że był on 30 lat temu molestowany przez Henryka Gulbinowicza. Pokrzywdzony miał wtedy 16 lat i był uczniem Niższego Seminarium Duchownego Franciszkanów w Legnicy. Pół roku temu mężczyzna złożył oficjalne zawiadomienie i zeznania we wrocławskiej kurii metropolitalnej, a później zawiadomienie w prokuraturze. Ksiądz nie został jednak przesłuchany w tej sprawie. Postępowanie zostało umorzone ze względu na przedawnienie się czynu.
Dnia 6 listopada Nuncjatura Apostolska w Polsce podała, że kardynał Gulbinowicz otrzymał zakaz uczestnictwa w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych oraz używania insygniów biskupich. Został także pozbawiony prawa do nabożeństwa pogrzebowego i pochówku w katedrze. Na księdza nałożono również nakaz wpłaty „pewnej sumy pieniędzy jako darowizny na działalność Fundacji św. Józefa powołanej przez Konferencje Episkopatu Polski w celu wspierania działań Kościoła na rzecz ofiar nadużyć seksualnych, pomocy psychologicznej oraz prewencji i kształcenia osób odpowiedzialnych za ochronę nieletnich”.
Po premierze filmu „Tylko nie mów nikomu” na jaw wyszło, że Gulbinowicz zdawał sobie sprawę o pedofilskich skłonnościach księdza Pawła Kani, u którego w 2005 r. policjanci znaleźli na plebanii dziecięcą pornografię. Dzięki poręczeniu kardynała Gulbinowicza ksiądz Kania nie trafił do aresztu.