Dnia 2 grudnia, w okolicach leśnych wsi Półkoty koło Sejn, pracownik nadleśnictwa Pomorze znalazł około pięcio-, sześcioletnią samicę wilka. Wstępnie ustalono, że zwierzę zostało zastrzelone, ale dokładną przyczynę jego śmierci miała wykazać sekcja zwłok wykonana przez Instytut Badania Ssaków PAN w Białowieży. Dziś znamy już jej wyniki. Czy wilczyca została zamordowana przez kłusowników?
Naukowcy ustalili, że ciało zwierzęcia było pozbawione śladów, które wskazywałyby na użycie broni palnej. Są jednak pewni, że zginęło ono gwałtowną śmiercią, która prawdopodobnie była spowodowana przez inne zwierzę (np. jelenia czy dzika). Wskazywała na to duża dziura w klatce piersiowej drapieżnika. Możliwe, że wilczyca zginęła w trakcie polowania, co często się zdarza. Najwyraźniej przeceniła swoje możliwości i przegrała walkę, zostając nadziana na ostry róg jelenia czy kieł dzika.
Ustalenia naukowców nie wykazały więc udziału kłusowników w tym zdarzeniu. Postępowanie w sprawie zabicia wilka objętego ochroną gatunkową, które prowadzi prokuratura Rejonowa w Sejnach prawdopodobnie zostanie więc umorzone.