Zwykle bociany rozpoczynały masową wędrówkę na południe około połowy sierpnia. W tym roku pierwsze odleciały już pod koniec lipca - m. in. w nadleśnictwie Supraśl wraz z końcem lipca opustoszały wszystkie bocianie gniazda. Natomiast obecnie zewsząd odlatują już stadami.
Ornitolog z Grupy Ekologicznej Ireneusz Kaługa w Radiu Podlasie podkreślił, że wczesne odloty bocianów to sytuacja wyjątkowa, nienotowana od lat i trudno wytłumaczyć to zjawisko. Niewykluczone, że ma ono związek z przyspieszonym w tym roku okresem wegetacji. Żniwa skończyły się wcześniej, a przecież to właśnie pożniwowe pola są pełne łatwo dostępnej karmy, tj. chociażby gryzonie.
Natomiast, jak zauważył w rozmowie z reporterem Radia Białystok Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, jedną z przyczyn wcześniejszych odlotów może być również to, że młode wcześniej się usamodzielniły. Sprzyjała temu ciepła i sucha pogoda.