Tradycje
Dawniej dzień ten był początkiem wielkiego obżarstwa. Jedzono duże ilości tłustych mięs, bigosu i słoniny. Ponieważ był to ostatni dzień przed postem, nazywano go ostatkami. Twierdzono, że należy najeść się do syta, aby przetrwać 40 dni postu.
Jedzenie pączków na słodko w Polsce pojawiło się w XVI wieku. Do niektórych z tych przysmaków wkładano migdały lub orzechy. Ten, kto znalazł w pączku „niespodziankę” miał być szczęśliwy przez całe życie. Kto zaś w tłusty czwartek nie zjadł ani jednego pączka, miał być skazany na niepowodzenia.
Idealny pączek jest puszysty i posiada dookoła jasną obwódkę, co świadczy o tym, że był smażony na świeżym tłuszczu. Niestety posiada on około 240 kalorii, a statystyczny Polak zjada w tłusty czwartek 2,5 pączka. Aby więc zadośćuczynić tradycji i nie narazić się na złą wróżbę, w tłusty czwartek jedzmy pączki. Jednak mając na uwadze ich zgubny wpływ na naszą sylwetkę, spożywajmy je z umiarem.