Sezon na borówkę czarną, popularnie zwaną jagodą lub czernicą, rozpoczął się dość wcześnie, ale dojrzałych owoców jest jeszcze niewiele. Pełnia zbiorów ruszy, jak zwykle, na początku lipca. Dzięki temu, że w maju nie było przymrozków (wtedy jest czas zawiązywania owoców) jagód w lasach jest sporo, ale z powodu suszy na razie owoce są drobne. Jeżeli doczekamy się deszczu i cieplejszych dni, to tegoroczny sezon jagodowy może być całkiem udany. Na razie cena borówki czarnej na augustowskim bazarze waha się od 3,00 do 3,50 zł za szklankę.
O tym, że jagody leśne są przepyszne, nie trzeba nikogo przekonywać. Nic nie może się równać ze smakiem domowych pierogów z jagodami, posypanych cukrem i polanych śmietaną czy drożdżowych bułeczek – jagodzianek. Popularna też jest zupa z jagód z makaronem lub kluseczkami, podawana na ciepło lub jako chłodnik. Każda gospodyni ma swój sposób na wykorzystanie tych owoców w kuchni.
Jagody jedzmy też na zdrowie – dobrze wpływają na kondycję oczu, wzmacniają naczynia krwionośne, były stosowane w leczeniu cukrzycy.
Zbieranie jagód w lesie kojarzy się niewątpliwie z polskim latem. Nadal jest to dobre źródło dochodu – przydrożni sprzedawcy runa leśnego to częsty widok na polskich drogach. Dawniej bardziej popularne były punkty skupu istniejące prawie w każdej większej wsi. Na jagody warto też jest wybrać się z całą rodziną i spędzić ten czas rekreacyjnie na łonie natury.