Sparta Augustów pokonała na własnym stadionie zajmującą ostatnie miejsce w tabeli drużynę Gryfa Gródek. Wynik 1:0 został ustalony w drugiej połowie meczu po wielu niewykorzystanych przez augustowian sytuacjach. Dzisiejsze zwycięstwo pozostawia nieco nadziei na utrzymanie się w augustowskiego zespołu w IV lidze. Już za tydzień ostatnia kolejka w której Sparcie przyjdzie zmierzyć się na wyjeździe z liderem tabeli - Wissą Szczuczyn.
Restauracja "Atva" była miejscem spotkania burmistrza Wojciecha Walulika zaproszonego przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Augustowskiej z mieszkańcami Augustowa. Na spotkaniu, ku ubolewaniu prezesa stowarzyszenia, Mariana Dyczewskiego, zabrakło zaproszonych do wspólnej dyskusji przedstawicieli władz samorządowych – Bogdana Dyjuka i Filipa Chodkiewicza. Reprezentację Urzędu Miejskiego uzupełniała jedynie pełnomocnik burmistrza do spraw promocji, Anna Samel.
Jaćwież wypełniona turystami wczoraj po raz pierwszy w tym sezonie odbiła od nabrzeża. Choć, jak się dowiedzieliśmy, niewiele brakowało, a przybyła do Augustowa grupa turystów mogłaby jedynie pooglądać wspomnianą jednostkę na lądzie. Wszystko za sprawą problemów, z jakimi w ostatnich dniach musieli się zmierzyć właściciele Jaćwieży.
Lub też skradziony – jak nas poinformował mieszkaniec posesji, obok której wypoczywał w fotelu obdarzony stoickim spokojem pewien osobnik. Biorąc z niego przykład, cierpliwie wysłuchaliśmy pobrzmiewającego w głosie zarzutu, jakoby mogło mieć to związek z naszą wcześniejszą publikacją. Być może tak było, bowiem często się zdarza, że nadmierna popularność przynosi więcej szkody niż pożytku.
Siedzący niewzruszenie przy wjeździe do Augustowa osobnik zwraca na siebie uwagę podróżnych przez okrągły rok. Wpatrzony w jeden punkt wykazuje codziennie stoicki spokój nie bacząc ani na warunki atmosferyczne, ani pędzące za czymś tysiące pojazdów.