Obecnie Sąd Rejonowy w Augustowie skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Tak więc prokuratorzy kolejny raz pochylą się nad sprawą urzędniczki zatrudnionej w augustowskim magistracie.
- Wczoraj (7 czerwca 2018 - przyp. redakcji) odbyło się posiedzenie w tej sprawie. Dotyczyło ono zażalenia na postanowienie prokuratury rejonowej w Suwałkach. W dniu wczorajszym sąd w Augustowie uwzględnił zażalenie pełnomocnika pokrzywdzonej i uchylił sprawę, która trafiła z powrotem do prokuratury rejonowej w Suwałkach. Uzasadnienia jeszcze nie mamy, ponieważ do 12 czerwca sędzia ma termin na jego sporządzenie – powiedziała nam Ewa Radzewicz z biura rzecznika Sądu Okręgowego w Suwałkach.
"Żyję nadzieją sprawiedliwego zakończenia toczącego się w prokuraturze postępowania w związku ze złożonym z mojej strony zawiadomieniem. Prawda, która powinna ujrzeć światło dzienne wydaje się być teraz koniecznym środkiem, pozwalającym mi na odzyskanie własnej godności. Należy się to również mieszkańcom Augustowa" - mówiła w styczniu br. pracownica magistratu i jak się okazuje na słowach się nie skończyło.
Nierozstrzygnięta sprawa od miesięcy budzi wiele emocji wśród mieszkańców, jednak na prawomocne orzeczenia przyjdzie nam jeszcze poczekać.