Â
Na zniszczonej płycie boiska widać ślady auta osobowego bądź motocykla. Nawierzchnia jest poorana i nie nadaje się do użytku. Gmina szacuje, że przywrócenie boiska do poprzedniego stanu pochłonie około 20 tysięcy złotych i zajmie kilka miesięcy. Jednocześnie, cała gminna społeczność deklaruje pomoc w znalezieniu sprawcy.
Głos w sprawie zabrał wójt Gminy Raczki, Andrzej Szymulewski:
"Stadion jest dobrem wspólnym, grają na nim dzieci i seniorzy, nie można robić takich głupstw. Sprawca będzie intensywnie poszukiwany."
Samorząd przymierza się do naprawy płyty boiska. Miejscowa Polonia Raczki, prawdopodobnie, będzie niestety musiała rozgrywać mecze na zniszczonym obiekcie.