W pierwszej rundzie drużyna z Europy (Europa B) pokonała reprezentantów Ameryki Południowej. Zarówno Michał, jak i Daria mieli w tym swój udział, bo oboje wygrali swoje walki. Augustowski zawodnik zmierzył się z przeciwnikiem z Boliwii. Zwyciężył stosunkiem głosów 4 do 1. – Jak przyznał w rozmowie ze mną, czuł, że może szybko zdobyć przewagę – wspomina słowa swego wychowanka sensei Waldemar Matyka.
W drugiej rundzie było już trudniej, bo zespół trafił na zawodników z Rosji, którzy są bardzo mocni w karate i utrzymują się w światowej czołówce. W dodatku, jako że nie była to kategoria wagowa, Michałowi przyszło walczyć z cięższym i wyższym przeciwnikiem (różnica wynosiła 19 kg w wadze i 20 cm we wzroście). Jak powiedział nam sensei Matyka, z relacji shihana Jacka Czernieca wynika, że mimo fizycznej przewagi rywala Michał naprawdę nieźle sobie radził. – Walka była zacięta i widowiskowa. Przyniosła sporo emocji kibicom – zaznaczył. Zwycięstwo należało jednak do Rosjanina.
Ostatecznie drużyna z Michałem Koszyckim w składzie zajęła 4 miejsce. Niemniej już sam udział w tego typu imprezie zakrawa na sukces. – To wielkie wyróżnienie dla Michała i wielkie wyróżnienie dla klubu – zapewnił trener AKKK, przypominając słowa organizatorów skierowane do uczestników na zakończenie turnieju: "ważniejsze niż zwycięstwo są integracja praktykujących ten sport oraz upowszechnianie karate kyokushin w świecie. Zatem misja każdego z zespołów, jak i każdego uczestnika indywidualnie, została spełniona, i to z powodzeniem".